20.09.09, 13:57
Sklepy internetowe nie boją się kryzysu
Aż 40 proc. właścicieli sklepów w ogóle nie odczuwa kryzysu, a 20 proc. wie jak mu zaradzić
Portal Internet Standard przedstawił raport e-commerce 2009. Z opracowania wynika, że polski handel internetowy dobrze radzi sobie w czasie kryzysu.
W badaniu, zrealizowanym we współpracy z Polskimi Badaniami Internetu, wzięło udział 409 sklepów. Okazuje się, że 40 proc. właścicieli sklepów internetowych nie odczuwa skutków kryzysu, 20 proc. - nawet jeśli je zauważa - to wie, że może zaradzić spowolnieniu poprzez obniżkę marż, wyprzedaż zapasów i mniejsze wydatki na marketing.
W ubiegłym roku przychody ankietowanych sklepów wzrosły średnio o 33,8 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jednak pierwsza połowa tego roku charakteryzowała się już niższą dynamiką sprzedaży. Obroty wzrosły średnio o 24 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2008 roku, a prawie jedna czwarta badanych przyznała się do spadku przychodów. Ponad 50 proc. e-sklepów deklaruje, że w ubiegłym roku ich sprzedaż netto nie przekroczyła 100 tys. zł; ok. 10 proc. mogło się pochwalić przychodami rzędu 1-5 mln zł, a niecałe 5 proc. miało obroty większe niż 10 mln zł. Najlepiej ze sprzedażą radzą sobie sklepy z grup: Foto, RTV, AGD oraz Zdrowie i uroda. Ankietowani poprawili swoje wyniki średnio o 24 proc. w stosunku do 2007 r. Recesja daje się we znaki sklepom komputerowym, których sprzedaż wzrośnie w tym roku tylko o niecałe 11 proc. Pogorszenia koniunktury nie zauważyły internetowe apteki i perfumerie - te spodziewają się wzrostu obrotów o ponad 30 proc. Ogół badanych sklepów spodziewa się zwiększenia tegorocznej sprzedaży o 24 proc. w stosunku do 2008 r. Roczny budżet marketingowy 80 proc. badanych sklepów nie przekroczył 25 tys. zł, ale prawie 5 proc. przeznaczyło na ten cel więcej niż 250 tys. zł.
Z raportu wynika, że wiele firm oprócz Internetu wykorzystuje też inne kanały sprzedaży. Prawie trzy czwarte badanych firm w 2008 r. prowadziło sprzedaż na aukcjach, a około 40 proc. sprzedaż hurtową i sklepy tradycyjne. Już prawie połowa polskich sklepów internetowych obsługuje zamówienia zagraniczne.
W 2008 r. ponad 96 proc. badanych sklepów przyjmowało płatności w formie przelewu na konto, a 92 proc. oferowało swoim klientom możliwość zapłaty przy odbiorze towaru. Choć płatność kartą udostępniało 55 proc. ankietowanych, to tylko 8 proc. deklaruje, że ta forma płatności cieszyła się wśród klientów sporą popularnością.
Towary najczęściej odbierane są przez klientów poprzez przesyłkę pocztową. W zakresie obsługi pocztowej, badane sklepy najchętniej współpracowały z Pocztą Polską, UPS Polska i DPD Polska. Z raportu wynika, że prawie 40 proc. respondentów skarżyło się na dostawców, a jedna trzecia wskazała problemy z firmami kurierskimi. Ponad trzy czwarte respondentów oferowało klientom również przesyłkę kurierską i odbiór osobisty, ale obie te opcje spotkały się z mniejszym zainteresowaniem.
W rankingu przychodów pierwsze miejsce należy do sklepu Agito.pl, który sprzedał w 2008 r. towary o wartości 180 mln zł. Tuż za nim uplasował się Euro.com.pl., który według szacunków autorów raportu osiągnął w ubiegłym roku przychody rzędu 160 mln zł. Na trzecim miejscu uplasował się Merlin.pl, który zwiększył swoją sprzedaż z 80 do 119 mln zł.
Komentarze