21.03.10, 20:22
Będzie bardziej społecznościowo, ale czy zdrowo?
Będzie bardziej społecznościowo, ale czy ‘zdrowo’? - zastanawia się w swoim artykule Błażej Balcerzyk,
Creative & PR Consultant z Agencji Interaktywnej Eura7.
Zgodnie z danymi, ogłoszonymi w połowie marca przez Hitwise, Facebook przegonił Google i stał się najpopularniejszym serwisem w Ameryce. Całkiem niedawno ogłoszono również, że liczba tweetów przekroczyła 50 milionów dziennie. Przykładów wcale nie trzeba mnożyć, by stwierdzić, że „społecznościówki” stają się na naszych oczach internetowymi gigantami. Ten nagły wzrost liczby użytkowników i popularności social media nie uszedł także – a raczej oczywiście - uwadze marketerów.
Viva la revolution!
Rewolucja jaką okrzyknięto wzrost ilości użytkowników serwisów społecznościowych, doprowadziła do zauważalnych zmian w strategiach marketingowych wielu marek. Coraz więcej agencji interaktywnych oferuje swoim Klientom działania w social media, a różnym "społecznościówkom" poświęca się, ponadto, wiele uwagi w badaniach. Można jednak założyć, że prędzej czy później ta sytuacja doprowadzi do tzw. "zmęczenia materiału". Pytanie tylko, kto i czym zmęczy się pierwszy: użytkownicy reklamami w socnecie czy marketerzy jednym z narzędzi swojej pracy. Jedno jest pewne – tak jak w przypadku każdej rewolucji, tak i w rewolucji social media może się zdarzyć, że pożre ona własne dzieci.
Co tam, Panie, w Ameryce?
Z sondażu ‘The State of Marketing 2010’ przeprowadzonego przez UNICA na grupie 155 respondentów z Ameryki Północnej i Europy wynika, że niemal połowa ankietowanych (47%) wykorzystuje obecnie social media marketing, a wciągu najbliższych 12 miesięcy ma go zamiar wdrożyć kolejne 23% respondentów. Niezdecydowanie deklaruje jedynie 9% pytanych marketerów, co tylko potwierdza popularność social media jako przestrzeni działań marketingowych. Podział odpowiedzi ankietowanych ze względu na geografię (Ameryka Północna vs Europa) pokazuje jednak, że Stary Świat pozostaje nieco w tyle. „Społecznościówek” używa bowiem o 24% mniej Europejczyków, a 20% z nich nie ma w związku z social media sprecyzowanych planów. Europejskie statystyki „ratuje’ jedynie odsetek marketerów planujących wdrożyć rozwiązania social media marketingu w ciągu najbliższych 12 miesięcy (o 12% więcej, niż Amerykanów). Jak więc widać w bieżącym roku europejski rynek e-reklamy czeka ‘socjalizacja’, a marketerów dużo pracy we wdrażaniu social media marketingu.
Chorzy na buzz
Z przedstawionymi danymi ciekawie wygląda zestawienie informacji pochodzących z trzeciej, corocznej ankiety dotyczącej trendów w marketingu, która została przeprowadzona przez Marketing Executives Networking Group (MENG). Wzięło w niej udział ponad 1800 marketerów, z których 72% przyznało, że zamierza uwzględniać działania w social media w swoich strategiach na 2010 rok. Serwisy społecznościowe są jak widać obowiązującym trendem, ale na baczniejszą uwagę zasługuje fakt, że niemal 30% amerykańskich respondentów jest zmęczonych słuchaniem o social media, a niemal 15% nie chce słyszeć o Twitterze. Kolejnymi odpowiedziami - z których na każdą wskazywało mniej, niż 10% ankietowanych - są social networking, Web 2.0/3.0, green marketing oraz viral marketing. Najmniej 'męczące' okazały się być SEO (2,6%) oraz ROI (2,8%). Jak więc widać wielu amerykańskich marketerów znajduje lub znajdzie się w nieciekawej sytuacji, w której do narzędzi i przestrzeni swojej pracy będą podchodzić negatywnie.
Co z tą Europą?
Tak przedstawiające się wyniki tych dwóch badań, w których procentowe różnice, co do planów wdrażania social media marketingu wynikają najpewniej z jakości i liczebności próby badawczej, mogą prowadzić do ciekawego wniosku. Oprócz tego, że reklama marek przy użyciu serwisów społecznościowych będzie w Europie zyskiwać na popularności, to bardzo prawdopodobne, że europejscy marketerzy - podobnie jak ich “koledzy” zza oceanu - poczują się wkrótce zmęczeni zarówno narzędziami, jak i samą przestrzenią social media.
Błażej Balcerzyk
Creative & PR Consultant
Agencja Interaktywna Eura7
Błażej Balcerzyk – Creative & PR Consultant w Agencji interaktywnej Eura7, odpowiedzialny za copywriting i koncepcje kreatywne projektów agencji oraz za jej komunikację zewnętrzną.
Agencja interaktywna EURA7 powstała w 1999 roku. Centrala agencji znajduje się w Krakowie. Firma posiada swój oddział w Londynie. Agencja specjalizuje się w: produkcjach internetowych, e-marketingu, informatyce biznesowej, multimediach. Firma między innymi realizowała projekty dla: Gellwe, Horalky, Ice Cool, Verbena, Babiogórski Park Narodowy, Hugo Boss, TriGranit, Bonarka City Center. W 2008 roku realizacja EURA7 – serwis internetowy Starostwa Powiatu Łęczyńskiego, została wyróżniona nagrodą „Złota Małpa – samorządowy lider elektronicznej administracji”. W tym samym roku serwis internetowy Starostwa Powiatu Bocheńskiego został uhonorowany wyróżnieniem w konkursie Webstar Festival.
Agencja interaktywna EURA7 jest członkiem IAB Polska.
strona firmowa: www.eura7.com
blog firmowy: www.labber.pl
Komentarze