12.04.10, 23:28
Żałoba narodowa w Radiu Maryja
Radio Maryja na swój sposób czci pamięć po tragicznie zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim. W niedzielę po północy, . Tadeusz Rydzyk połączył się telefonicznie z powracającym pociągiem z Katynia do Polski Antonim Macierewiczem:
O. Rydzyk: - Panie ministrze, ale jak to się stało, że wszyscy: prezydent z małżonką, ministrowie, cała generalicja, najwięksi dowódcy i ordynariusz polowy ... no wszyscy, jak to się stało, że lecieli jednym samolotem?
Macierewicz: - Proszę ojca, strasznie trudno jest to racjonalnie wytłumaczyć ...
R: - Kto tak wyreżyserował to?
M: - Z jak olbrzymimi trudnościami zawsze się spotykała Kancelaria Prezydenta prosząc rząd o samolot, jak wiele trudności trzeba było przejść, ile wyśmiewań i kpin ze strony różnych...
Tu połączenie zostało przerwane, ale po chwili udało się je nawiązać ponownie:
M: - Otóż na pewno swoją rolę odegrały tutaj też te media, które wykpiwały prezydenta, które wyśmiewały się, które mówiły, że niepotrzebnie używa samolotu, które przeszkadzały w kupnie sprzętu, który by zagwarantował bezpieczeństwo. W istocie prezydent mógł wybłagać co najwyżej jeden samolot i tak było w tym wypadku. Dlatego wszyscy znaleźli się w tym jednym samolocie, że to było jedyne, co Kancelaria Prezydenta otrzymała od rządu. Tak się straszliwie zemściły te zachowania, z którymi mieliśmy do czynienia.
R: - Słyszałem też, nie wiem czy to prawda, że jeden z ministrów radził panu prezydentowi, podobno minister spraw zagranicznych radził przed paroma dniami, żeby nie leciał do Katynia?
M: - Ja też słyszałem, sam nie byłem tego świadkiem, rzeczywiście o tym mówiono.
R: - No i jeszcze inne były sformułowania. Jeden z posłów Platformy miał się wyrazić przed paroma dniami, że prezydent jest trupem. Nie wiem w jakim znaczeniu to mówił ...
M: - Inny poseł Platformy stwierdził dzisiaj, że sprawa się sama rozwiązała. To są wszystko być może emocjonalnie sformułowane opinie i nie odpowiadające prawdzie, nic chciałbym nikogo podejrzewać.
O. Rydzyk: - Tak, dzisiaj może być różnie. Na pewno nie wolno nam poprzestać, panie ministrze, tylko na współczuciu, na żalu. Trzeba bardzo być czujnym, bo zło jest przemyślne.
Następnie dyrektor rozgłośni połączył się z prof. Piotrem Jaroszyńskim, publicystą Radia Maryja i wykładowcą Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu:
Jaroszyński: - To nie jest tylko tak, że zdarzyła się wielka tragedia, czy wielkie nieszczęście. To jest wielkie nieszczęście, ale jest pytanie, co właściwie za tym stało, jakie przyczyny na nią się złożyły. I ponieważ to dotyczy polityków, i w tym wypadku środowiska rodzącej się prawicy, którzy zajmowali bardzo wysokie stanowiska w państwowe, poczynając od prezydenta, no ale jest przecież jeszcze szef NBP, szef IPN-u. Ci ludzie bardzo wyraźnie zaznaczyli swoją postawą, jak cenią tradycję polską, polską rację stanu, że liczą się z narodem - wobec tych, którzy traktują nas instrumentalnie. I musimy sobie uświadomić, że konsekwencje tego co się stało są bardzo niebezpieczne dla nas. Dlatego, że ci, którzy zaczęli rozkładać państwo polskie, im wpada cała władza w ręce. Bo kto zawetuje albo skieruje do Trybunału Konstytucyjnego tę niwą ustawę o IPN-ie, która pozwala na to, żeby dawne ubeki czy esbeki mogły grzebać w archiwach? Czy kto zablokuje możliwość naruszania rezerw Narodowego Banku Polskiego. To są momenty kluczowe i pamiętajmy, że ...
O. Rydzyk: - Właśnie, panie profesorze, prezes banku też zginął.
J: - Tak, o tym właśnie mówię.
R: - I zginął Rzecznik Praw Obywatelskich i zginął prezes IPN-u. A w tej chwili ustawa o tzw. przemocy, czyli niszczenie rodziny.
J: - Niszczenie rodziny, o to chodzi.
R: - I dużo tych ustaw, tak tak.
J: - I w tej chwili im w ręce wpadła pełnia władzy. Dzięki temu będą mogli ten program antypolski, antyrodzinny, ale też antyludzki ze swoimi pomysłami na in vitro, to co obecny p.o. prezydenta Komorowski zachwala. A potem może pójdzie aborcja, eutanazja, dlaczego nie? Proszę zobaczyć, więc tutaj myśmy się znaleźli w wielkim, można nawet powiedzieć śmiertelnym niebezpieczeństwie.
R: - To tak wygląda, gdyby nie ta tragedia, to można by powiedzieć - to zamach stanu.
J: - Tak, bo my nie wiemy jeszcze, z tego co pan poseł i minister Macierewicz mówił, to jest sprawa budząca rzeczywiście wiele wątpliwości i ostrożności. Ponieważ dzisiaj taki dzień był, oglądałem różne kanały, tak siobie skakałem i muszę powiedzieć, że ta wersja rosyjska , że to była wina pilota, który nie posłuchał wieży kontrolnej, ona poszła w świat. (...) Równocześnie pokazywano wersję rosyjską powodów tego nieszczęścia, tego wypadku. I zakładając, że ta największa oglądalność i uwaga związana z tym wydarzeniem była właśnie dzisiaj, to nawet jak potem cos się okaże, że coś było nie tak, to ta wiadomość już albo nie będzie przekazana, albo ona trafi na bardzo małą oglądalność. (...) Zwróćmy uwagę, jak to wszystko jest sprytnie poprzez media poustawiane. Toteż my musimy pamiętać, że polityka, tak jak licho, nie śpi. Oni już układają nominacje na nowe stanowiska. Po to, żeby gładko przeprowadzić swoją wizję, tę komunistyczno- liberalną zmian w Polsce. I oczywiście dla nas będą mieli może różne gesty, kulturalne, delikatne, ładne, wrażliwe, ale jednocześnie będą robić swoje i w pewnym momencie klamrę zamkną.
R: - Czyli nie zatrzymać się na emocjach, na współczuciu, na przeżyciach, na smutku, tylko bardzo myśleć w tej chwili. I obserwować również media, obserwować to. Mnie się wydaje panie profesorze, co do dzisiejszego dnia, to zauważyłem, że nawet ludzie, którzy wydawałoby się sa dość krytyczni i potrafią z pewnym dystansem patrzeć na rzeczywistość, też się poddawali pewnym przekazom, bardzo powierzchownym. Rozmawiałem z różnymi.
J: - Robi się bardzo miękki, delikatny ...
R: - Uczucia i emocje odgrywają niesamowitą rolę ...
J: - ... i ma wrażenie, że inni tutaj też w tej sytuacji jakby zeszli z linii frontu. Nie zeszli. Jeżeli oni od razu wpuszczają na antenę czy na wizję swoich, tych komunistów czy postkomunistów, to znaczy, że konsekwentnie reagują ...
R: - I oni cały czas komentują.
J: - Cały czas komentują. Oni nas ukierunkowują w rozumieniu, ocenie tego, co się wydarzyło. Tak, abyśmy byli podatni na dalsze manipulacje, kiedy już wyjdą na prostą. Niestety, żyjemy w takich warunkach, w których człowiek nie może pozwolić sobie na niemyślenie. Co by się nie zdarzyło, musi myśleć, bo każda sekunda niemyślenia, to jest właśnie już zajęcie pewnego pola przez tych, którzy chcą nas kontrolować, którzy chcą nad nami panować.
W niedzielnym wystąpieniu O. Rydzyk powiedział: "Jeszcze raz mówię: jesteśmy w wielkim bólu, ale nie zatrzymujmy się na przeżyciu. My, Polacy jesteśmy bardzo emocjonalni, i tu ci, którzy są wrogami tego co prawe, tego co boże, tego co piękne, a więc i naszej ojczyzny, na tym wygrywają. Na naszych emocjach, na naszej uczuciowości wygrywają. I tak nas prowadzą, jak stado. Uważajmy. Dla nas to jest pogrzeb, ale dla ludzi złych, mogą robić różne miny, ale to jest wesele. I uważajmy. Kochajmy ojczyznę."
Kierownik Działu Komunikacja Społeczna i Promocja
Regionalny Instytut Kultury im. Wojciecha Korfantego | Katowice
Przejdź do ofertyStanowisko ds. promocji i komunikacji
Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow w Krakowie. Niemiecki nazistowski obóz pracy i obóz koncentracyjny (1942-1945) (w organizacji) | Kraków
Przejdź do ofertySpecjalistka/Specjalista ds. promocji i obsługi widowni
Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera | Warszawa
Przejdź do ofertyKonferencja Digital Gamechangers — Harbingers Data: 3 października 2024 Miejsce: Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.
Komentarze