23.09.10, 22:02

Piotr Gackowski: Pamięć słuchaczy o radiu Vigor FM jest szalenie miła

Rozmowa z Piotrem Gackowskim, właścicielem nieistniejacego już Radia Vigor FM (obecnie RMF Maxxx Pomorze), szefem firmy audiomarketingowej Vigor Multimedia.

Rozmowa z Piotrem Gackowskim, właścicielem nieistniejacego już Radia Vigor FM (obecnie RMF Maxxx Pomorze), szefem firmy audiomarketingowej Vigor Multimedia.

Mateusz Sienkiewicz: Piotr Gackowski – radiowiec? Marketingowiec? Jak należy Pana dzisiaj przedstawiać?
Piotr Gackowski: Pewnie jedno i drugie. Nadal się wyżywam w radiu i powiem, że o tym mogę opowiadać zawsze i długo. To jest nadal moje życie i pasja. Po kilku godzinach ciężkiej pracy czuję się zdecydowanie lepiej, kiedy siadam do komputera i programuję muzykę. Jestem w tej chwili radiowcem, chociaż innym niż do tej pory, bo radia nie organizuję biznesowo, ani technicznie. Fakt faktem, że moje obecne życie zawodowe wiąże się ze wspomaganiem marketingu technologiami dystrybucji muzyki, obrazów video. Także myślę, że jedno i drugie.

MS: Audiomarketing nie jest chyba jeszcze zbyt popularny w Polsce. W centrach handlowych bardzo często usłyszymy jeszcze zwykłe rozgłośnie radiowe, a nie specjalnie sformatowaną, przygotowaną na poczet danego centrum rozgłośnię.

PG: Ta dziedzina rozwija się od początku 2000 roku, kiedy pojawiły się pierwsze duże zagraniczne sieci handlowe. One wkroczyły na nasz rynek już z opanowanymi wzorcami, z audiomarketingiem. Do dziś został szereg sieci, które opierają swoją dystrybucję sygnału na źródłach pochodzących ze swojego macierzystego kraju. Przykładem jest L’eclerc – muzyka jest emitowana z Francji. Wiadomo, że mniejsze punkty handlowe zawsze równają do tych bardziej rozwiniętych. Dlatego w mniejszych sieciach także pojawiają się takie elementy.  Uważane są za coś potrzebnego. Coś, co wspomaga sprzedaż. Jeśli ktoś staje przed możliwością kupna tego samego produktu w dwóch różnych miejscach, to wybierze te, w którym się lepiej czuje. Audiomarketing ma właśnie taką przyjemną atmosferę zakupów stworzyć, na tym zależy każdemu handlowcowi. Muzyka jest jednym z elementów, choć wydaje się, że ona dominuje w centrach handlowych. Dzisiaj na palcach jednej ręki można policzyć miejsca, w których nic nie gra. Firm oferujących takie usługi jest także coraz więcej, a ich działalność oparta jest na różnych koncepcjach.
Chociaż trzeba tu przyznać, że dynamika przyrostu tego typu usług i zapotrzebowania na nie  jest ogromna. W badaniach sprzed dwóch lat dowodzono,  że rynek audiomarketingowy w Polsce jest nasycony zaledwie w 10%. Przed nami jeszcze dużo roboty. W mojej ocenie audiomarketing ewoluuje. Dzięki nowym technologiom dołączono możliwość emitowania innych przekazów, takich jak spoty reklamowe, prognoza pogody, informacje mniej lub bardziej  praktyczne… Do tego dołącza się jeszcze obraz telewizyjny.

MS: No właśnie, prognoza pogody. Kiedy tak przysłuchać się waszemu audiomarketingowi, możemy odnieść wrażenie, jakby słuchało się radia Vigor FM. Pojawia się jingiel pogodowy z tej stacji, głosy znanych prowadzących…

PG: Taka jest nasza idea. Zawsze opieram się na sprawdzonych osobach, takich, z którymi dobrze mi się współpracowało w czasach Vigoru.

MS: A dobór muzyki? Czy jakiś vigorowy klucz też się tutaj pojawia? Jakie dźwięki są dzisiaj najpopularniejsze w centrach handlowych?
PG: To jest strasznie bolesna sprawa. Na początku myślałem, że jeśli dobiorę muzykę, to będzie wszystko ok. Mam doświadczenie, narzędzie do układania i kontroli emisji... Ale nad tym wszystkim jest zleceniodawca, który zachowuje prawo do ostatecznego głosu. Mimo, że zazwyczaj się na tym nie do końca zna. Pamiętam, jak przez pierwszy rok naszej działalności próbowałem z tym jakoś walczyć, wskazać, że klienci powinni nam zaufać. Ale bardzo często bywa tak, że dostajemy spis utworów, które oni sobie życzą, żeby grać. To nie jest spis przygotowany przez profesjonalną firmę, tylko przez dyrektora administracyjnego. Tak jest przeważnie, gdy sygnał nie jest emitowany z centrali sieci. Nie jest to nagminne, ale są takie przypadki. Dlatego teraz coraz mniej naciskam na klientów.
Mieliśmy taki przypadek, że firma na południu kraju zrezygnowała z usług innej firmy audiomarketingowej i powierzyła nam zlecenie. Po jakimś miesiącu dostałem informację od managera, że poprzednia firma grała więcej hitów. Od razu zorientowałem się, w jakim kierunku trzeba iść. Tu chodzi nie o dobór muzyki jako taki, tylko o fakt, że muszą być hity. Chociaż trzeba przyznać, że nie każdy hit pasuje do miejsca. Powiedziałbym nawet, że współczesne hity w ogóle nie pasują do miejsca sprzedaży.

MS: Więc jaka to konkretnie muzyka?
PG: Muzyka musi być nierozerwalnie związana z miejscem.

MS: Załóżmy, że mamy do przygotowania oprawę dźwiękową dla typowego centrum handlowego.
PG: Tutaj nie zdradzę żadnej tajemnicy - na 15 utworów emitowanych w ciągu godziny połowa to świeże hity, czyli najdalej sprzed pół roku. 4 to utwory z ostatniej dekady, a 1-2 z lat 90-tych. Jest taki trend, ze w CH spotyka się młodzież, a ją jakoś trzeba przyciągnąć. W galerii jeśli nie ma ludzi, to jest tragedia – upiornie to wygląda. A w dobie kryzysu coraz trudniej nakłonić ludzi do zakupów. Dlatego trzeba przynajmniej pozornie zapełnić galerie, bo to już daje szansę na zakup. Zaznaczam, nie chcę forsować tezy, że muzyka w CH powinna być bardziej wysublimowana. Przecież tu spotykają się przedstawiciele różnych grup wiekowych.

MS: Wróćmy jeszcze do tego powiązania audiomarketing Vigor Multimedia i radio Vigor FM. Powtarzające się jingle, głosy… Jest szansa na powrót tej kultowej rozgłośni?
PG: W rozumieniu radia Vigor jest on ewidentnie zamknięty. Zamknął się on z chwilą decyzji o sprzedaży. Natomiast ja się nadal czuję związany z radiem przez to, czym teraz żyję, przez radio SmoothJazz.com.pl. To jest zupełnie coś innego, ale o tyle dla mnie sympatyczne, ponieważ gram to, co naprawdę lubię. Nie muszę patrzeć na wyniki słuchalności, nie muszę sugerować się tym, jak naciskają wytwórnie płytowe. To jest absolutny komfort, którego nie zamienię na nic innego.

MS: Czyli satysfakcja z Vigoru minęła?
PG: Nie, ona jest, proszę mi wierzyć. Tamto to jest absolutnie zamknięty, choć wspaniały okres mojego życia, kiedy poznałem wiele fantastycznych ludzi. Wiele nauczyłem się pracując z nimi. Mam dużo nagrań zdigitalizowanych. Był taki pomysł, żeby w którąś rocznicę radia Vigor FM wypuścić w strumieniu materiały archiwalne, ale nigdy na to nie ma czasu, a i trzeba by było się dobrze rozeznać od strony prawnej, kto dysponuje prawami do tego materiału. Niewykluczone, nawet bardzo prawdopodobne, że nowa spółka.

MS: Na pewno nie ma szansy na powrót?
PG: Nie nie, proszę mi wierzyć….

MS: … są ludzie w Słupsku i okolicach, którzy dużo by dali, żeby znowu tę rozgłośnię usłyszeć…
PG: … ja wiem o tym i bardzo to doceniam. Szalenie mi miło, kiedy słyszę głosy uznania od osób, które to radio pamiętają, chociaż ja jestem najmniej rozpoznawalną osobą z radia Vigor. Z jednej strony jest mi miło, ze to radio jeszcze żyje wśród wiernych słuchaczy. Jest to diabelnie miłe. Natomiast na pewno trudną decyzją była decyzja sprzedaży. Myślę, że z jednego powodu nie ma szans na powrót – zmiany rynkowe są tak potężne, ze próba zarobienia na takim przedsięwzięciu jest karkołomna. Co więcej – jest skazana na porażkę. Proszę pamiętać, że gdyby próbować zrobić radio mocno poruszające sprawy lokalne, to z punktu widzenia biznesowego, ciężko by było o środki inwestycyjne. A potem o środki na przetrwanie pierwszego roku. Możliwość zarabiania na tym teraz bardzo trudna. W tej chwili możliwość reklamowania jest przeogromna. Budżet danej firmy jest zawsze ograniczony – i to jest pierwszy fakt. Drugi jest taki, że czasy euforii radia już dawno minęły. Pamiętam, że pierwsze czasy Vigoru to okres, kiedy nikt nie patrzył, kto tego radia słucha. Właściciel sam chciał w tym swoim ulubionym radiu własną reklamę usłyszeć. Teraz już takich ludzi nie ma – klienci chcą wiedzieć do kogo przekaz dotrze, jaki jest tego koszt. To były czasy, kiedy wszyscy się uczyli i oswajali się z tym nowym medium. Dziś oferta jest mocno poszerzona – jest radio publiczne lokalne, jest RMF Maxxx, wkrótce w Słupsku pojawi się FaMa. Ale to jeszcze nie koniec. W porównaniu z Koszalinem to jeszcze nam brakuje Eski Rock, czy Eski jako takiej. Chociaż Eska na myśl o Vigorze zapewnie dostaje gęsiej skórki (śmiech). Ja myślę, że to dobra sytuacja, bo jest szansa poszerzenia oferty dla słuchacza.

MS: A czy Pomorze nie jest terenem trudnym dla rozgłośni radiowych?

PG: Trudno mi odnieść się do tego w kontekście biznesowym. Zresztą jakie my mamy w okolicy stacje niezależne? Wszystko to stacje sieciowe. Ja jako słuchacz ubolewam z powodu braku bardzo wielu formatów radiowych. Przyznam szczerze, tak uogólniając, jadąc samochodem mam problem z wyborem stacji, z którą miałbym dłużej słuchać. RMF FM i Zet niewiele się różnią muzycznie - kwestia prowadzenia programu. Nie ma klasycznej stacji Gold. Złote Przeboje to nie jest klasyczny Gold. Świetną radiofonią jest radiofonia brytyjska. Ja jestem fanem stacji radiowych z całego świata, mam talerze nastawione na Wielką Brytanię i nasłuchuję takich prawdziwie sformatowanych stacji radiowych. W mojej ocenie na naszym rynku jest ogromna luka. Dla ludzi w moim wieku, prawie 50-latków, takich stacji brakuje. A przecież my stanowimy znaczącą grupę - nie ilościowo, ale jakościowo. To są ludzie, którym już się w życiu udało, coś w tym portfelu mają. Byłaby to dobra grupa docelowa. Tylko że taka stacja musiałaby funkcjonować w charakterze ogólnopolskim, a za tym stoją ogromne pieniądze. Jest dużo do zrobienia dla młodszego pokolenia. W dziedzinie radiofonii są poważne zaniedbania, ponieważ nie ma bogatej oferty. Holandia jest dużo mniejsza od Polski, a jest strasznie duży wybór. Mam nadzieję, że Eska, kiedy inwestowała w sieć radia Eska Rock, musiała sobie zdawać sprawę, że lepiej im było zainwestować w taki format, a nie w Gold. Bo być może ich zdaniem Gold był zaorany przez Agorę.
Ale skoro po godzinie słuchania radia sięgam po płytę, to jednak czegoś brakuje…

MS: Cofnijmy się w czasie. To był rok 2005 - koniec Radia Vigor. Wielu zastanawia się dlaczego tak się stało?
PG: Na to jest prosta odpowiedź…

MS: …pieniądze?...
PG: No wie pan, jak człowiek ma 45 lat zaczyna bilansować swoje życie i patrzeć w przyszłość,  jakie mam możliwości rozwoju tego przedsięwzięcia na 5-10 lat. Bo jeżeli po 10 latach uznałbym, że źle zainwestowałem, to będzie za późno na odnalezienie się w czymś innym. Uznałem więc, że nie ma szans na dalszy rozwój. Bo rozwój to zdobywanie nowych słuchaczy, a co za tym idzie nowych zasięgów. I tu pojawia się problem: albo pójdziemy na południe, w kierunku Borów Tucholskich, gdzie jest więcej lasów niż ludzi…

MS: … i jest Radio Weekend…
PG: …i jest Radio Weekend, bardzo mocne zresztą. Na stronę wschodnią mamy Trójmiasto. A jak pan sobie wyobraża nadawanie programu ze Słupska dla Trójmiasta? Jak pan sobie wyobraża, że radio, które kojarzone było ze Słupskiem, miało w nazwie Słupsk, raptem będzie nadawało dla Trójmiasta?

MS: Ale były takie plany, żeby iść w kierunku Trójmiasta…
PG: Może nie tyle iść, ale zbliżać się. Mieliśmy szansę przechwycić Wejherowo, Rumię, Redę. Jeśli pan słucha radia internetowego o określonym formacie i zobaczy pan rumuńską stację, to jej pan nie włączy. Bo dlaczego Rumunia, a nie inny kraj? Podobnie jest z radiem lokalnym – nadawca z większego miasta jest silniejszy, nawet nie rzeczywiście, co chociażby psychologicznie.

MS: To był pierwszy argument, a drugi?
PG: Nacisk nowych inwestorów takich jak Eska, Maxxx. Maxxx to świeża sprawa, ale Eska naciskała na nas latami. Było czytelne, że jeśli nie zgodzimy się na sprzedaż, to oni i tak postawią tu swój nadajnik. A wtedy Eska robiła długie okresy reklam „złotówka przez trzy miesiące dla rynku lokalnego”. Nie przeżyłbym tych trzech miesięcy. Oczywiście, że mógłbym ich wtedy zaskarżyć, ale zanim byłby wyrok, to nie byłoby spółki, nie byłoby nic. Tak na to trzeba spojrzeć. Dostałem propozycję współpracy z RMF Maxxx, ale uznałem, że chyba czas zmienić swój zawód w jakimś tam zakresie i uważam, że to była dobra decyzja.

MS: Rozwój RMF Maxxx Pomorze, który miał mieć jakąś niezależność się nie udał…
PG: … udał się czy nie, to trzeba rozpatrywać w kontekście planów. Ja tych planów nie znam. Ale patrząc jak się tego typu sieci rozwijają w całej Polsce, trzeba było się spodziewać, ze Vigor będzie kolejnym elementem takich działań.

MS: Na kim wzorował się Pan tworząc Vigor FM?
PG: Zawsze powtarzałem, że było to Radio Luxemburg. Miałem szczęście w jakiś sposób nasłuchiwać i uczestniczyć w ich programie. Do dziś wsłuchuję się w ich produkcje z lat 80- tych, kiedy nie mieli do dyspozycji komputera, tylko jinglownice, taśmy i płyty winylowe. To było mistrzostwo świata. Teraz przy tej technologii, gdzie na trzy minuty przed emisją można sobie zrobić mix utworów jest więcej wpadek, niż wtedy u nich na żywo.

MS: Zatrzymajmy się jeszcze przy Vigorze, a dokładnie przy jego ostatnich chwilach. Nie było żadnego pożegnania ze słuchaczami, po prostu przełączenie na Maxxx’a.

PG: Ta decyzja nie leżała w mojej gestii. Od grudnia 2005 r., czyli od chwili sprzedaży zmieniony został zarząd. Nie mogłem już podejmować żadnych decyzji, także programowych. Pamiętam, że to był chyba maj/czerwiec, kiedy po raz ostatni wyemitowany był jingiel Vigor, ale już zrobiony przez Maxxx

MS: Od lutego było pojawiało się hasło „Muzyka wybrana dla Ciebie”, a nie „Najszybsze radio nad Bałtykiem”.
PG: Tak, to była formalna decyzja.  Ja nie kreowałem tej polityki, ja tylko realizowałem decyzje. Nie było w kwestii pożegnania żadnych wytycznych, a może były wytyczne, żeby pożegnania nie było…

MS: A gdyby przyszła taka możliwość kierowania programowo RMF Maxxx. Przyjąłby Pan ją?
PG: RMF Maxxx nie, bo ja uważam, ze każdy element stacji trzeba rozumieć. W tej stacji trzeba czuć tę muzykę, a ja tego nie potrafię. Już ostatnie lata Vigoru, jak przychodziły wieczory Przemka Grabowskiego to ufałem mu, że jak wybierze muzykę, będzie to dobry wybór. Bo ja tego już zrobić nie potrafiłem. Oczywiście, gdyby mnie życie zmusiło, no to co innego. Natomiast gdyby mi ktoś powierzył prowadzenie stacji w formacie AC/ Gold, to taką ofertę bym rozważył. Myślę, ze prędzej czy później taka oferta może się pojawić.

MS: Tak więc kończąc naszą rozmowęz przymrużeniem oka  podpowiadamy, że Piotr Gackowski być może nie odrzuciłby propozycji objęcia stanowiska dyrektora programowego stacji formacie AC albo Gold. Dziękuję za spotkanie.
PG: Dziękuję.

Komentarze

Powiązane

04.02.25, 12:54
| radio / audio » informacje
Nowości programowe w Radiu Super Fm
Radio Super Fm (Szczecin) wprowadza nową dynamikę do popołudniowego pasma. W ramówce pojawił się także codzienny przegląd „Ferie w zimie” i nowy audiobook.
03.02.25, 09:43
| radio / audio » informacje
Gra o Pałac. Kamil Szewczyk poprowadzi nowy program Polskiego Radia 24
Od niedzieli, 2 lutego br., na antenie Polskiego Radia 24 emitowana jest nowa audycja „Gra o Pałac”, która ma odsłaniać mechanizmy prezydenckiego wyścigu.
02.02.25, 08:00
| radio / audio » informacje
Eska Winter Patrol odwiedzi kurorty narciarskie
Rusza akcja „ESKA Winter Patrol”, w ramach której przez sześć kolejnych weekendów Radio ESKA odwiedzi najpopularniejsze kurorty narciarskie na południu Polski. Stacja rozpoczęła również kolejną edycję zabawy „Morsjanie atakują”.
01.02.25, 18:00
| radio / audio » informacje
Meloradio jedynym polskim partnerem medialnym festiwalu Tomorrowland 2025
Meloradio zostało wyłącznym polskim partnerem medialnym największego na świecie festiwalu muzyki elektronicznej - Tomorrowland 2025. Relacje z tego wydarzenia pojawią się na antenie stacji.
31.01.25, 11:19
| radio / audio » informacje | prasa » informacje
Szymon Bujalski, Katarzyna Kojzar i Magda Łucyan nominowani do Nagrody Woyciechowskiego 2024 – Dziennikarz dla planety
Kapituła Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego 2024 w kategorii „Dziennikarz dla planety” przyznała nominacje.
31.01.25, 09:00
| radio / audio » informacje
Alicja Myśliwiec w ekipie Chillizet. Poprowadzi weekendowe programy
Alicja Myśliwiec dołączy do zespołu redakcyjnego Chillizet. Poprowadzi weekendowe pasmo „Odbicia kultury”.
30.01.25, 18:30
| radio / audio » informacje
95 kolejnych stacji radiowych w monitoringu IMM
Instytut Monitorowania Mediów rozszerza swoją ofertę. Do bazy monitorowanych mediów zostało dodanych 95 stacji radiowych z całej Polski.
30.01.25, 14:30
| radio / audio » informacje | prasa » informacje
Szymon Bujalski, Katarzyna Kojzar i Magda Łucyan nominowani do Nagrody Woyciechowskiego 2024 – Dziennikarz dla planety
Kapituła Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego 2024 w kategorii „Dziennikarz dla planety” przyznała nominacje.
30.01.25, 07:00
| radio / audio » informacje
Wszystkie Pieniądze Świata. Magdalena Biednik i Rafał Hirsch gospodarzami nowego programu Polskiego Radia 24
29 stycznia br. w Polskim Radiu 24 ruszyła nowa audycja i podcast „Wszystkie Pieniądze Świata”. Magdalena Biednik i Rafał Hirsch – autorzy cyklu – wraz ze swoimi gośćmi będą analizować najważniejsze wydarzenia gospodarcze. Program będzie emitowany w każdą środę o godz. 21:06.
29.01.25, 20:03
| radio / audio » informacje
Konkurs o Nagrodę Reporterską Polskiego Radia Melchiory. Ruszyło przyjmowanie zgłoszeń
Polskie Radio ogłosiło Konkurs o Nagrodę Reporterską Polskiego Radia „Melchiory”, w którym promuje indywidualności autorskie oraz ambitne formy sztuki reporterskiej i dokumentalnej. Zgłoszenia przyjmowane będą do 20 lutego br.
Subskrybuj RSS działu radio / audio: rss
Oferty pracy

Aktualnie nie mamy ofert pracy.

Dodaj swoją ofertę
Konkursy
do 30.03.25

Do zdobycia jeden egzemplarz książki.

do 28.02.25

Do zdobycia jeden egzemplarz książki.

do 22.02.25

Do zdobycia jedna gra planszowa.

Polecamy
Konferencje

Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.