02.11.06, 20:06
Wyd. z TM nr 318
"Press"
KRZYSZTOF KRAWCZYK, piosenkarz: "Mój syn jest człowiekiem dobrym i zrównoważonym, a gazety, które go oczerniały, czyniły to na podstawie pomówień jego eksmałżonki, dlatego nie dziwię się, że nazywa się je brukowcami. Moja rodzina i ja nie jesteśmy chłopcami do bicia, potrafimy się obronić. Są już odpowiednie środki prawne. Przykładem wygrany proces Edyty Górniak. Ona jest pierwsza, która nie pozwoliła sobą pomiatać. Ja się zastanawiam, bo pamiętam, że chrześcijanin powinien umieć wybaczać."
"Express Ilustrowany"
KRZYSZTOF KOLBERGER, aktor: "Najbardziej boję się momentu, kiedy nie mógłbym pracować i
zarabiać na swoje utrzymanie. Chwili, kiedy stałbym się bezwolnym, chorym człowiekiem, wymagającym stałej opieki. To byłoby dla mnie psychicznie bardzo trudne do zniesienia. Choć i z tym trzeba by było sobie poradzić. I śmierci się nie boję, jest przecież częścią życia."
"Świat i Ludzie"
MAGDA SCHEJBAL, aktorka: "W liceum opuszczałam lekcje, podrabiałam usprawiedliwienia, przestałam się uczyć. Kolegów raczej nie należało pokazywać mamie, a tym bardziej ojcu. Chciałam być widoczna. Takie drobne dziewczyny jak ja boją się zniknąć w tłumie. Próbowałam manifestować własną odrębność. Pamiętam, kiedy ogoliłam się prawie na zero. Raniutko, gdy cała rodzina jeszcze spała, pobiegłam do fryzjera. Tata wściekł się, kiedy mnie zobaczył."
"Twój Styl"
WIESŁAW SANIEWSKI, reżyser, scenarzysta: "Nie wyobrażam sobie, żebym miał stulić uszy i potulnie godzić się z losem. Taki banalny przykład - wyobraźmy sobie powódź, woda zalewa dom, a ja nie ratują bliskich i siebie. Oczywiście nie unikniemy powodzi, pożaru, ale możemy próbować uniknąć zatopienia, poparzenia czy zaczadzenia. Dlatego nigdy się nie poddaję. Ale z kolei walka z zaciśniętymi zębami też nie leży w moim charakterze." "Zwierciadło"
MAGDALENA RÓŻCZKA, aktorka: "Byłam na superwakacjach w Egipcie. Pływałam z maską i fajką. Jak zobaczyłam te wszystkie kolory, te ryby i podwodne ogrody o tęczowych barwach i niesamowitych kształtach, od razu zaczęłam piszczeć do tej rurki. Musiałam się wynurzyć, bo myślałam, że się uduszę z radości. Ale najlepiej odpoczywa mi się w domu u mojej mamy. Wtedy mogę nie być strasznie dorosłym człowiekiem, borykającym się z codziennością."
"Uroda"
Komentarze