28.04.07, 21:54
Relacja z ESKA Music Awards 2007
Pokazy sztucznych ogni, ferie świateł, lasery. Widownia wypełniona do ostatniego miejsca (w tym roku mniejsza z uwagi na rozmiary sceny „tylko” 4,5 tys. osób). Krótko mówiąc, wielkie przedsięwzięcie, w wielkim stylu. Tylko wycinek tego, co mogli zobaczyć obecni na 6. Gali wręczenia nagród ESKA Music Awards 2007, obejrzeli telewidzowie w bezpośredniej transmisji Telewizji Polsat, w miniony piątek, 27 kwietnia.
Nim jednak rozegrał się cały spektakl, dziennikarze tłumnie zgromadzeni na konferencji prasowej mieli niepowtarzalną okazję do bezpośredniego spotkania z gwiazdami, do pytań, setek zdjęć. Niestety wśród gwiazd obecnych na konferencji zabrakło polskich wykonawców – nie pojawił się ani jeden! Komentarzem do zaistniałej sytuacji mogą być słowa jednego z dziennikarzy: „Gwiazdy kotleciarstwa polskiego…”
Konferencję rozpoczęło spotkanie z pomysłodawcą imprezy Mariuszem Woźniczką, dyrektorem operacyjnym ESKI, który podał kilka danych liczbowych dotyczących Festiwalu. Tak więc, (jak donosiliśmy w informacji z 25.04.2007) przedsięwzięcie rozwija się dynamicznie i z roku na rok nabierała coraz większego rozgłosu medialnego. Przykładem niech będzie większa ilość akredytowanych dziennikarzy; w ubiegłym roku 100 - w tym 160, wydłużony program składający się z trzech (a nie jak dotychczas z dwóch) części, większa ilość wykonawców Festiwalu, większa reprezentacja Polsatu uczestnicząca w tworzeniu imprezy, itd. Woźniczka zacytował też dyrektora Polsatu, który po ubiegłorocznej Gali stwierdził, iż: „To wielki zaszczyt dla stacji, transmitować tak wielkie wydarzenie.”
Potem już kolejno zaczęli pojawiać się artyści, którzy zgodnie twierdzili, że to co ich w Polsce urzekło, to przemili ludzie, nasze jedzenie (głównie bigos), a także … piwo Żywiec.
Dziewczyny z niemieckiego tria Monrose dodały jeszcze, że Polskę odwiedziły po raz pierwszy, oraz, że bardzo podobają im się polscy chłopcy i… Mc Donald’s. Zapowiedziały również w najbliższym czasie trasę koncertową, na szlaku której nie zabraknie i naszego kraju.
Duet Infernal przedstawił się jako Lina Rafn i Paw Lagermann. Artyści pochodzą z Kopenhagi, a ich muzyka oscyluje w rytmie dance. Cenią nagrody, które sprawiają im wielka przyjemność, a możliwość pochwalenia się nimi przed znajomymi, dostarcza radości zarówno jednym jak i drugim.
Megagwiazda Jean Michael Jarre, mówił o swojej najnowszej płycie "Teo & Tea". Na pytanie, czy nie bał się, że jej nowe, brzmienie pogrzebie legendę J.M. Jarre’a, odpowiedział: „Moja najnowsza płyta "Teo & Tea" nie jest moim zwrotem na stałe w stronę popu. To tylko taki jednorazowy eksperyment sprawdzenia się na zupełnie innym polu. Album jest bardzo na czasie, dotyka problemu samotności ludzi, poszukiwania drugiej połówki, nierzadko przy wykorzystaniu nowych technologii, a więc np. internetu. Jednak całość jest bardzo energetyczna.” Artysta miał też radę dla młodych artystów, mówiąc by podążali za swoim instynktem nie ulegając modzie, bo moda przemija, a to, co się ma w sercu - zostaje. Jarre wzruszony też był polską publicznością, za jej świeżość i emocjonalne reakcje, przy okazji ganiąc własną, francuską, rzadko ulegającą emocjom, wręcz obojętną.
Chłopcy z amerykańskiej grupy Cloud Room zachwalali polskie imprezy i już wcześniej wspomniane piwo Żywiec. Mówili też o tym, że media amerykańskie, a zwłaszcza internet, są otwarte na nowych wykonawców, w tym również i polskich, jednak konkurencja jest wielka, zatem i trudność przebicia się dla wszystkich jednakowo duża. To ich utwór "Hey Now Now" został użyty w jednej z najnowszych reklamówek Pepsi Coli.
Przesympatyczna Sophie Ellis Bextor znana z wielkiego hitu "Murder on the dancefloor” , opowiadała o tym, co spowodowało jej dłuższą przerwę w śpiewaniu. W międzyczasie artystka wyszła za mąż i urodziła dziecko. Niedawno nagrała też nową płytę, różniącą się brzmieniem od poprzedniej. W związku ze wspomnianymi wydarzeniami, które zaszły w jej życiu, jest bardziej dance’owa, elektryzująca, wesoła. Jej premiera już wkrótce.
Panowie z grupy Razorlight nie wykazali się zbytnią rozmownością, być może dlatego, że nieodłącznym ich rekwizytem były puszki z piwemPowiedzieli jednak, że nie mają żadnych muzycznych wzorców i inspiracji, i tak naprawdę nakręcają się sami i nie potrzebują innego powera. Ich muzyka, to oni sami w czystej postaci. Grupie Razorlight prawdziwy sukces przyniosło wydanie ostatniej płyty, zatytułowanej przewrotnie "Razorlight". Album zadebiutował na 1 miejscu UK Chart.
Długo kazała na siebie czekać pochodząca z Birmingham gwiazda R&B Jamelia. Ciemnoskóra piękność opowiadała o tym jak przypadek zadecydował o jej zaistnieniu na rynku muzycznym już w wieku 15 lat, gdy śpiewając przy akompaniamencie płyt do karaoke, jej brat nagrał „wyczyny” siostry i zaniósł wprost do wytwórni płytowej, co od razu zaowocowało kontraktem. Na pytanie dziennikarzy z kim chciałaby wystąpić w duecie, odpowiedziała bez wahania, że jeśli byłaby taka możliwość, to z… Johnen Lennonem.
Można powiedzieć, że jak u siebie w domu czuła się September, dla której nie była to pierwsza wizyta w Polsce – pierwszy raz była w naszym kraju mając 13 lat. Artystka mówiła o swych słowiańskich korzeniach i wielu znajomych, których ma w naszym kraju. Zapytana o muzykę, jakiej najczęściej słucha, wymieniła: Kylie Minoque, Madonnę i obecną na Gali… Sophie Ellis Bextor.
Galę tradycyjnie już poprowadził Marcin Bisiorek, dyrektor muzyczny Radia Eska, imponujący niebywałą kondycją, co rusz zmieniający stroje. Porywał wszystkich spontanicznością i luzem, dlatego też publiczność bawiła się świetnie, nie licząc jednak większości zaproszonych VIP-ów. Galę rozpoczęła Jamelia, mająca na koncie już ponad trzy miliony sprzedanych płyt na całym świecie. Potem, jak z rękawa posypali się kolejni wykonawcy: Sophie Ellis Bextor, Ania Dabrowska, The Jet Set, Mezo i Kasia Wilk, Infernal, Gosia Andrzejewicz, September, Monrose, Cloud Room, Kasia Cerekwicka, Razorlight, Wilki, Monika Brodka, Myslivitz i na zakończenie raz jeszcze Jamelia, która wcześniej z rąk Mariusza Woźniczki otrzymała Złotą Płytę za ostatni album „Walk With Me”.
Galę na żywo transmitowała Telewizja Polsat.
Lista laureatów ESKA Music Awards 2007:
- Artystka Roku Polska: Kasia Cerekwicka
- Artysta Roku Polska: Mezo
- Zespół Roku Polska: The Jet Set
- Hit Roku Pop: Mezo/Tabb & Kasia Wilk – „Sacrum”
- Album Roku: Ania Dąbrowska – „Kilka historii na ten sam temat”
- Radiowy Debiut Roku: Gosia Andrzejewicz
- Impreskowy Hit Roku: Kalwi&Remi - “Explosion”
- Rockowy Hit Roku: Myslovitz – „W deszczu maleńkich żółtych kwiatowych”
- Nagroda specjalna: Jean Michael Jarre
- Artysta Roku Świat: ATB
- Hit Roku Świat: September
- Rockowy Zespół Roku Świat: Razorlight
- Artystka Roku Świat: Jamelia
Zobacz galerię zdjęć:
Mezo
Ania Dąbrowska
Cloudroom
Gosia Andrzejewicz
Infernal
Jamelia
Jean Michael Jarre
i jeszcze raz Jean Michael Jarre
Marcin Mroczek
Monrose
September
Sophie Ellis Bextor
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
26.02.2025 r., webinar.
Komentarze