17.11.15, 12:33
Michał M. Lisiecki: liczę na większe zainteresowanie obecnej władzy polskimi mediami
Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Grupy Kapitałowej PMPG Polskie Media za trzy kwartały br. wyniosły 37 mln zł i były aż o 15,5 proc. niższe niż w analogicznym okresie 2014 roku. Ostatecznie Grupa zamknęła trzy kwartały 2015 roku z pozytywnym zyskiem z działalności operacyjnej na poziomie 2,67 mln zł.
Zdaniem Grupy, głównym czynnikiem wpływającym na wyniki firmy w ostatnim roku była przeciągająca się presja na blokowanie kontraktów dla tygodnika „Wprost”, który pozostaje głównym aktywem Grupy, przez dotychczasowy układ rządzący, co spółka jednoznacznie łączy z działaniami odwetowymi za publikację tzw. „afery taśmowej”.
Grupa przypomina, że np. po artykułach na temat nieprawidłowości w przetargu na śmigłowce dla polskiej armii w sierpniu 2015 r. z dnia na dzień w sposób skoordynowany firma straciła prawie 20 partnerów, z którymi bądź to miała już zawarte umowy, które zostały anulowane, bądź to była na ukończeniu kontraktacji. Umowy dotyczyły szykowanego przez sześć miesięcy projektu specjalnego z okazji odbywającego się we wrześniu Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, którego „Wprost” był patronem. „W tym samym czasie pozwał nas Skarb Państwa – Minister Obrony Narodowej – nie mając naszym zdaniem podstaw prawnych – zwłaszcza, że minister nie ma legitymacji czynnej do występowania w imieniu osób trzecich jak to miejsce w tym przypadku. O żądaniu pieniężnego zadośćuczynienie w wysokości 100 000 PLN nie wspominając” – komentuje Michał M. Lisiecki, Prezes Zarządu PMPG Polskie Media.
„To bezpośrednia ingerencja władzy w funkcjonowanie wolnych mediów, fundamentu demokracji. Powiedziałbym nawet, że to działanie bez precedensu, ale niestety nasza historia zna takie precedensy. Metody zwalczania i tłumienia polskiego ducha przedsiębiorczości w interesie utrzymania układu za wszelką cenę obnażała właśnie afera taśmowa. Zdumiony jestem jednak, że zdarza się to 26 lat po 1989 r., i to w wykonaniu formacji, która tak chętnie powoływała się na dziedzictwo tego roku i tamtych wydarzeń” – mówi Lisiecki. Przypomina, że w 2014 r. na skutek niewygodnych dla władzy publikacji „Wprost” stracił przychody na poziomie szacowanym na 15 mln zł.
Prezes PMPG Polskie Media jednak optymizmem patrzy w przyszłość, tak polskiej gospodarki jak i sektora mediów. „Szczególnie liczę na większe zainteresowanie obecnej władzy polskimi mediami. Przypominam bowiem, iż na rynku prasy – która dla całego rynku pozostaje medium pierwotniej informacji – aż 75 proc. należy do kapitału niemieckiego i szwajcarskiego, a tylko 24 proc. - do kapitału polskiego. Warto więc myśleć, aby niektóre decyzje wydawnicze były podejmowane w interesie Polski, a nie innych państw i rządów” – dodaje Lisiecki.
Komentarze