Ryszard Montusiewicz broni swojej decyzji w sprawie odwołania emisji programu Pod ciśnieniem

„Zainteresowanie i zamieszanie medialne i społeczne wywołała moja decyzja o odwołaniu w sobotę emisji w TVP Lublin programu „Pod ciśnieniem”. Poświęcony był - z moją akceptacją - nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej w kierunku obrony imienia państwa polskiego i narodu polskiego wobec oskarżeń o współudział i współodpowiedzialność za tragedię holokaustu i przeciwko kłamstwom w sprawie tzw. „polskich obozów koncentracyjnych i śmierci” i powstałym szerokim reperkusjom” – powiedział Montusiewicz. 

„Jestem zarówno dyrektorem, jak i redaktorem naczelnym Oddziału TVP Lublin. Moją powinnością i obowiązkiem jest dbanie o jakość, rzetelność i odpowiedzialność merytoryczną każdego naszego programu. Są one omawiane, kolaudowane, poprawiane, zatwierdzane – to oczywisty proces w każdym medium” – podkreślił Dyrektor TVP3 Lublin.

Montusiewicz uznał, że program nagrany w sobotę i przewidziany do emisji nie spełnia tych wymogów. „Zasadniczo odbiegał od sposobu prezentowania przez TVP Lublin tej istotnej i nabrzmiałej sprawy. Uznałem, że kierunek debaty obrany i podtrzymywany przez autorkę – dziennikarkę TVP Lublin, jest niewłaściwy, stronniczy, jej pytania są peryferyjne wobec głównego nurtu zagadnienia, stawiane są wręcz nierzetelnie, a autorce zabrakło właściwego przygotowania merytorycznego. Interwencje i wtręty autorki w trakcie programu tendencyjnie zacierały głęboki wymiar toczącej się w Polsce debaty na ten temat, prowadzonej także bardzo intensywnie w TVP, oraz na naszej antenie lokalnej. (…). Decyzja moja – o odwołaniu emisji – odnosiła się tylko i wyłącznie do formuły programu – przyjętej i realizowanej przez jego autorkę. W żaden sposób na moją decyzję nie wpłynęły wypowiedzi uczestników programu – lubelskich parlamentarzystów, ani inne powody” – dodaje Montusiewicz.

Jak podkreśla Dyrektor TVP3 Lublin, problematyka Zagłady - inaczej holokaustu, martyrologii narodu żydowskiego, narodu polskiego i innych narodów podczas II wojny światowej, a także wzajemne relacje polsko-żydowskie i polsko-izraelskie oraz pochodne im tematy, są obszarem jego szczególnego zainteresowania i doświadczenia od wielu lat, z powodu różnych okoliczności. „W tych kwestiach czuję się kompetentny - jestem autorem bardzo wielu publikacji i prac dziennikarskich, uczestniczę we wzajemnym dialogu, mam wielu znajomych i przyjaciół w tych środowiskach. Traktowany jestem wręcz jako ekspert i zapraszany do udziału w wielu debatach, inicjatywach, wykładach, panelach, audycjach, organizowanych przez różne instytucje, środowiska i gremia” – dodaje Montusiewicz.

I podkreśla, że tym bardziej jest utwierdzony w podjętej decyzji o odwołaniu emisji programu. „Nie będę akceptował programów – które przez autorów, dziennikarzy TVP Lublin – próbują przenosić tak ważną i wrażliwą problematykę w sfery peryferyjnych dociekań, nieprawdziwych insynuacji, fałszywie stawianych pytań i tez” – mówi Dyrektor TVP3 Lublin.

„Wszelkie domniemania medialne – od których się zaroiło – szczególnie w mediach lubelskich, traktuję jako zamiennikowe szukanie taniej sensacji. Podobnie oceniam sugestię pani poseł Muchy (z Platformy Obywatelskiej) o rzekomej cenzurze. Temu, kto poczuł krew – wyjaśniam - trop biegnie w innym kierunku… Współczuję lubelskim redakcjom i dziennikarzom, że zamiast poważnie zająć się newralgicznym dla współczesnej Polski tematem, który dotyczy naszej tożsamości, globalnej prawdy historycznej, wizerunku zakłamywanego od lat i naszego miejsca w Europie – wikłają się w „zaściankowe” quasi-polityczne spory. Dywagują, konfabulują i spekulują nad powodami mojej – redaktora naczelnego – decyzji, próbując nawet w moją głowę włożyć wyimaginowane powody jej podjęcia” – podkreśla Montusiewicz.

I kontynuuje: „Zaś media niemiecko-kapitałowe: Kurier Lubelski i portal Onet.pl - lubelska redakcja – zachęcam, bo cóż mogę uczynić więcej – do większej powściągliwości w omawianej sprawie. Przywołam, ku refleksji, sobotnie oświadczenie szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela: „Niemcy biorą na siebie pełną odpowiedzialność za holokaust i występują przeciw określeniom typu >polskie obozy śmierci<, oraz jego przejmujące tweetowe świadectwo, będące owocem kilkunastu wizyt z niemiecką młodzieżą w byłych niemieckich obozach koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i Majdanek”.

Montusiewicz zakończył swoje wystąpienie potrzymaniem tezy, że program, którego emisję odwołał poprowadzony był w karygodny sposób, poniżej standardów medium publicznego.