08.02.18, 08:00
Wolfgang Laskowski: Przykład CDA Premium dobitnie pokazuje, że Polacy nie mają problemu z płaceniem za treści video w sieci
Rozmowa z Wolfgangiem Laskowskim, rzecznikiem prasowym CwMedia S.A. (właściciela serwisu CDA.pl i usługi CDA Premium) m.in. o coraz bardziej wymagających widzach, wyzwaniach platform z kontentem video oraz o planach serwisu na najbliższy okres czasu.
Kuba Wajdzik: CDA Premium w szybkim tempie się rozwija. Liczba osób płacących abonament wzrosła do 100 tys. użytkowników. Możemy już mówić o sukcesie?
Wolfgang Laskowski: Płatny kanał VOD jakim jest CDA Premium wystartował w styczniu 2016 roku. Po roku osób płacących abonament było już ponad 42 tysiące, a po osiemnastu miesiącach ponad 74 tysiące. Dwa lata od startu zamykamy 100 tysiącami. To z pewnością jest bardzo duży sukces i tylko szkoda, że nie możemy tego porównać do konkurencji, bo ta nie ujawnia takich danych. Ale sam wzrost to nie wszystko. Równie ważny, a może bardziej, jest silnie wzrostowy trend i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miał się zmienić.
KW: Można założyć, że takie serwisy jak Netflix i Showmax spowodowały efekt kuli śnieżnej i tym samym przełożyło się to również na CDA Premium?
WL: Netflix jest klasą dla samego siebie i to co robi dla branży w skali globalnej jest nie do przecenienia. W wielu miejscach Netflix wyznacza trendy, jak choćby w produkcjach własnych, dodajmy często bardzo dobrych. Film „Bright” kosztował około 90 milionów dolarów i miał premierę w tym samym czasie na całym świecie, dla wszystkich użytkowników Netflixa. I mimo raczej kiepskich recenzji stacja na nim nie straciła, przeciwnie. Ale to co dla mnie w tej premierze było najistotniejsze, to nie budżet i promocja, ale fakt, że po raz pierwszy serwis internetowy tak udanie zatarł granice między kinem a telewizją. Wydaje mi się, że po tym branża filmowa nie będzie już taka sama. Generalnie to co robi Netflix czy Showmax jest bardzo dobre dla całego rynku VOD, ale nasza pozycja jest nieco inna. Gdybym miał porównywać CDA do jakiegoś konkurenta, to najbliżej nam do YouTube, zwłaszcza tam, gdzie jest dostępny YouTube RED.
KW: Widzowie są coraz bardziej wymagający. Jak sprostać potrzebom współczesnego internauty?
WL: To prawda, że widzowie są coraz bardziej wymagający, ale też różni. Niektórzy wolą ofertę z dużą liczbą filmów, a inni przeciwnie, zainteresowani są konkretnymi pozycjami, a ilość nie ma już takiego znaczenia. Jedni wolą seriale, inny szukają bajek i kina familijnego do oglądania z dziećmi. Każdy z graczy na naszym rynku ma trochę inną strategię i celuje w trochę inną grupę. Oczywiście każdy walczy o nowości, najchętniej takie, których nie mają inni, choć to coraz trudniejsze. Nie mniej ważna jest też cena usługi. Przykład CDA Premium dobitnie pokazuje, że Polacy nie mają problemu z płaceniem za treści o ile cena jest rozsądna i adekwatna do oferty.
Ale jeszcze raz podkreślę, że CDA na polskim rynku to wyjątkowa usługa. Jeżeli popatrzymy na CDA Premium jak na płatne VOD, to faktycznie stoimy w jednym szeregu z pozostałymi firmami dostępnymi na rynku. W takim ujęciu CDA Premium jest po prostu płatnym kanałem dającym dostęp do kilku tysięcy legalnych filmów i seriali. Tyle że to nie jest pełny obraz tego co oferuje CDA, bo po wykupienie abonamentu użytkownik dostaje nie tylko dostęp do katalogu filmów, ale także do wszystkich pozostałych treści w serwisie bez reklam. Mam tu na myśli pozostałe treści premium, które pochodzą od naszych partnerów, sieci multi-channel, vlogerów i youtuberów. To oznacza możliwość oglądania i słuchania kilkuset kanałów wideo i muzycznych bez reklam. Tu jesteśmy wyjątkowi.
KW: Jakie są największe wyzwania płatnych platform?
WL: Ten rynek bardzo dynamicznie się rozwija. Kapitalizacja samego Netflix według ostatnich danych osiągnęła 100 miliardów dolarów, a liczba użytkowników jakich posiada na całym świecie przekroczyła 110 milionów. Ale jest przecież jeszcze Disney, który nie wystartował ze swoją ofertą, a już mocno działa na wyobraźnie - po przejęciu 21st Century Fox biblioteka tytułów jest imponująca i palma pierwszeństwa nie jest wcale pewna. Wiadomo, że Apple też ma swoje plany co do tego rynku. Zaskoczy czymś zupełnie nowym? A może kupi Netflixa? Odpowiedź na pytanie o wyzwanie w dużej mierze zależy od tego, co zrobią najwięksi gracze.
Ale na pewno największe serwisy będą dalej stawiać na własne, unikatowe treści i globalny zasięg. Będzie coraz więcej świetnych seriali i filmów pełnometrażowych tworzonych wyłącznie dla użytkowników tych platform. Myślę, że czas między premierami kinowymi a tymi na VOD będzie się stale skracał. To bardzo przemebluje i tak już mocno zmieniony tradycyjny świat wytwórni filmowych, kin i stacji telewizyjnych.
KW: Czy możemy określić jaki może być próg finansowany zainteresowania płatnymi serwisami?
WL: To wynika z analiz każdego z serwisów i polityki jaką przyjął. My postawiliśmy na atrakcyjną cenę - przypomnę, że miesięczny abonament za korzystanie z CDA Premium i wszystkich zasobów CDA.pl bez reklam to 19,90 zł -, przejrzysty plan zakładający jedną opłatę za dostęp do wszystkich treści oraz możliwość łatwej rezygnacji z usługi w każdym momencie.
KW: Czym oferta CDA Premium różni się od innych platform z kontentem video?
WL: Już na to pytanie w zasadzie odpowiedziałem. Nie należy postrzegać CDA tylko jako płatnego kanału VOD jakim jest CDA Premium. Ale nie można też patrzeć na nas tylko jak na platformę społecznościowo-hostingową jaką nadal jest CDA.pl. To hybryda obydwu modeli. My za niecałe dwadzieścia złotych miesięcznie nie tylko dajemy dostęp do ponad 4 tysięcy legalnych filmów, ale także dostęp do wszystkich pozostałych treści - i tych premium, które pochodzą od zweryfikowanych partnerów i twórców, i tych tworzonych przez użytkowników - bez konieczności oglądania reklam. To jest zasadnicza różnica.
KW: Jakie filmy cieszą się największym zainteresowaniem obecnych abonentów platformy?
WL: Zazwyczaj filmy z głównego nurtu, te najpopularniejsze i najgłośniejsze tytuły, choć wiele zależy też od okresu. Na przykład w trakcie ostatnich świąt najchętniej wybierane były lekkie pozycje, czyli kino familijne i komedie, a już w Sylwestra - kino akcji i sensacja. Wiele też zależy od jednostkowych promocji. Bardzo dobrze w pierwszych dniach oglądał się na przykład film „2 noce do rana”, choć to raczej ambitne i niszowe kino europejskie. Ale tu z pewnością znaczenie miał fakt, że premiera odbyła się równolegle w kinach i na CDA Premium i było to wcześniej dość szeroko komentowane.
KW: Oczywistą siłą serwisów jest również własny, polski kontent. Netflix dopiero go zapowiada, a ShowMax odważnie wprowadza nowe formaty. Jakie plany w tym zakresie ma Wasz serwis?
WL: CDA nie może rywalizować na tym obszarze z największymi. Nie mamy takich możliwości, ani zasobów. Ale to nie znaczy, że stoimy obojętnie. Przeciwnie. Pierwsze i udane doświadczenia CDA zdobyło przy koprodukcji Mami Fatale czyli „Świni na Ostro”. To bardzo dobrze odbierana kreskówka, która poza nagrodami doczekała się dwóch sezonów, a teraz czekamy na trzeci. Chcemy się angażować we własne produkcje, ale zgodnie z naszymi możliwościami.
KW: Jakie plany ma serwis CDA na najbliższe miesiące?
WL: Nic się nie zmieniło od naszych zapowiedzi z listopada i grudnia ubiegłego roku, gdy trwały zapisy na akcje spółki - chcemy rozwijać sam serwis i jego zaplecze technologiczne oraz budować jeszcze lepszy katalog filmów, czyli nawiązać współpracę z kolejnymi dystrybutorami i firmami producenckimi oraz zacieśniać z obecnymi partnerami. Ale tak jak wspominałem wcześniej, CDA.pl to nie jest typowy serwis sVOD. Nasz model najbliższy jest temu co robi YouTube w amerykańskim wydaniu, czyli hybryda serwisu tworzonego przez użytkowników z działającym równolegle serwisem oferującym płatne VOD. CDA.pl jest największym polskim wydawcą treści video, od wielu lat lokuje się w top 20 największych rodzimych domen, a większy na naszym rynku jest tylko YouTube. Stąd rozwijamy nie tylko CDA Premium, ale także treści premium w CDA.pl. I mamy na tym polu coraz więcej sukcesów.
KW: Dziękuję za rozmowę.
Wolfgang Laskowski
Konsultant w obszarze public relations i public affairs oraz szeroko pojętej komunikacji marketingowej firm. Od lat doradza menedżerom i przedstawicielom zarządów w budowaniu strategii e-marketigowych i PR-owych. Realizował projekty dla kilkudziesięciu spółek z obszaru nowych technologii, reklamy i mediów cyfrowych oraz e-commerce. W 2008 r., jako
przedstawiciel jednego z polskich serwisów społecznościowych, brał udział w pracach Unii Europejskiej mających na celu stworzenie kodeksu dobrych praktyk chroniących niepełnoletnich użytkowników mediów społecznościowych. Pełni funkcję przedstawiciela zarządu ds. public relations spółki CwMedia S.A. (właściciela serwisu CDA.pl i usługi CDA Premium) i jest jej
rzecznikiem prasowym.
Komentarze