31.01.23, 12:22
Robot Max ściga się z Internetem od Orange
Rozpoczęła się kampania Orange Polska, przygotowana przez agencję Leo Burnett, promująca nowy internet Światłowód Pro 2.0.
Od kilku miesięcy w spotach reklamowych Orange odbiorcy mogą spotkać się z sympatyczną rodziną, o której można by powiedzieć, że to rodzina typu 2 + 2 + 1. Oprócz dwojga rodziców i dwójki ich dzieci – dziewczynki i chłopca – w domu mieszka także Max – przyjacielski i inteligentny robot wielozadaniowy.
W spocie Max sam stawia sobie wyzwanie: będzie się ścigał z najszybszym internetem – dostarczanym przez Orange. Spot z jednej strony ma pokazywać, że dzięki szybkiemu i stabilnemu światłowodowi każdy z domowników może korzystać z internetu tak, jak lubi, z drugiej – podkreśla rodzinność i radość ze spędzania czasu razem.
Za kreację spotu w reżyserii Sebastiana Pańczyka odpowiadają agencja Leo Burnett we współpracy z Orange Polska. Nad produkcją czuwało studio Graffiti, postprodukcję wykonało studio Orka, a udźwiękowienie – Lunapark. Planowanie i zakup mediów zostały powierzone domowi mediowemu Value Media, zaś odsłona kampanii w social mediach – Follow Agency.
Kampania zrealizowana będzie wielokanałowo: w telewizji, internecie, w tym w mediach społecznościowych, oraz w formie materiałów drukowanych. Spot będzie można zobaczyć w telewizji na kanałach należących, m.in. do Polsatu i TVN. Ponadto kreacja będzie emitowana w mediach społecznościowych w specjalnie stworzonych formatach.
Specjalistka/Specjalista ds. promocji i obsługi widowni
Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera | Warszawa
Przejdź do ofertyKierownik Działu Komunikacja Społeczna i Promocja
Regionalny Instytut Kultury im. Wojciecha Korfantego | Katowice
Przejdź do ofertyStanowisko ds. promocji i komunikacji
Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow w Krakowie. Niemiecki nazistowski obóz pracy i obóz koncentracyjny (1942-1945) (w organizacji) | Kraków
Przejdź do ofertyKonferencja Digital Gamechangers — Harbingers Data: 3 października 2024 Miejsce: Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.
Komentarze