18.02.10, 23:25
POPloty (19.02.2010). Jak zawsze wsadzamy kij w mrowisko. Tym razem piszemy m.in. o: wróżkach w TV Biznes; czterech porach roku "Panoramy"; igrzyskach olimpijskich i zapraszamy do pewnego miejsca w pewnej telewizji...
W tym tygodniu zaburzono harmonię i tradycję wielu pokoleń Polaków. Wbrew tradycji, nie w niedzielę, a w czwartek Polacy dostali Rosół i to już na śniadanie. Piątek ma być tradycyjny - bezmięsnie.
Jak może dorobić stacja, która okupuje samą końcówkę rankingów, a medioznawcy kiedy przyglądają się wynikom stacji, biorą największy z możliwych mikroskopów? Tęgie głowy wymyśliły, że w TV Biznes po północy zmęczonych biznesmenów czarować będą wróżki. Wróżyć będa z kuli bądź fusów, a skupiać się mają podobno na wynikach giełdowych i kursach walut. A w ramach oszczędności, z fusów poranna ekipa stacji na śniadanie zrobi sobie jakąś lurę.
Trwa nieustająca wędrówka magazynu informacyjnego Dwójki. Tym razem od marca "Panorama" wyląduje o 18.00. W marcu zatem czekać nas będzie wielkie rozbudzanie prezenterów programu znużonych do tej pory nocną porą. A jak znamy derektorskie ruchy, to w wakacje "Panorama" wyląduje o 12.00, na jesień w okolicach 5.00 (dla fedrujących i nocnych rozbitków), dzięki czemu w zimie wróci na 22.45. Takie cztery pory roku wg Panoramy...
My tam sportsmenami nie jesteśmy, ale tegoroczną olimpiadę chłoniemy z zapalczywością zaprzysięgłych kibiców. Ileż emocji dostarczają nam upadki, źle przygotowane trasy, pohukiwania i pomstowania zawodników na organizatorów, wiosenna pogoda i padający deszcz. Przed nami jeszcze tydzień gorących oczekiwań na kolejne medale i Nocne Kina Grozy.
Dwaj amanci IV RP, czyli Andrzej Lepper i Stanisław Łyżwiński zostali skazani na odsiadkę za macanki, obłapywania i pokazywania, że „chłop jeszcze może”. Irytacji wyrokiem nie ukrywała lubiąca jak koń owies Renata Beger. Z oburzeniem i kurwikami w oczach poskarżyła się, że skoro wszystkie były macane, to czemu ona nie? No właśnie, czemu?
Nie lada atrakcję zafundował swoim abonentkom o. Tadeusz. Oto w Internecie można odbyć wirtualną wycieczkę po włościach Radia Maryja i TV Trwam. Wprawdzie projekt jeszcze nie jest skończony i nie udało nam się obejrzeć słynnego studia „Rozmów niedokończonych”, ale mnóstwo radości sprawiła nam już sama recepcja, gdzie posługujące panie bynajmniej seksownymi recepcjonistkami nie są. Naszą baczną uwagę przykuła jednak charakteryzatornia TV Trwam. Oto jedna pani (młoda!) szykuje drugą. No i nic w tym dziwnego, ciekawe jest jednak odbicie w lustrze. Czarnoksiężnik z krainy Oz? A może cud?